Jak?Gdzie?Kiedy?

Dobra wiem, że w tym tematcie każdy opisuje swoją stajnie, ale w sposób ogólny .... A w tym temacie chciałabym żeby każdy napisał czy tam pracuje, na jakiej zasadzie, w ajkie dni tam musi być, na czym polega czyli co musicie zrobić, ile macie za to jazd, ile jest koni.... itp.
Wszystko o swojej stajni ze szczegółami.......
Jeśli ten temat według was jest niepotrzebny to kasujcie śmiało Mr. Green

cóż, a więc Banderoza....
Pracuje tam w zamian za jazdy, jestem tylko w weekend, a czasem tylko w soboty... Cóż jazdy... hmmm.. Teraz to raczej tak średnio z tymi jazdami wygląda.... Często nie jeździmy, tylko robimy.. .Eh... No,a co do tego, to przy jesteśmy od rana, karmimy konie, czyścimy, ścielimy im, wyrzucamy gnój, heh, trochę cięzko tam jest...
A koni jest 10.

Hmm w mojej stajni (jak ejstem) Smile

To przychodzimy na 7(w lato ja jestem zawsze wczesneij) Dajemy pic i jesc... potem scielimy boxy i czyscimy koniki... w lato potem sa zawsze jazdy a w zime to nie bardzo Smile

Czasem jezdze na konikach stajennych za prace, ale ogolnie to jezdze na fini... Smile

A jak przychodze do Fini to najczesciej jest tak:
sciele jej troche w boxie, czyszczenie, lonza=trawka Smile

a potem to najczesciej jest jazda... Smile

No i to chyba na tyle Smile

Konikow jest 11 zaniedlugo bedzie 12 Smile

No a u mnie w stajni czyli na Solcu:
ścielimy, karmimy, wypuszczamy i w zamian za tgo jazdy Smile

Do wyworzenia gnoju mamy takich młodych chłpoców, my na szczęście nie musimy robić. Wypuszczamy stado i pojedyncze konie itp. Jak mamy czas to czyścimy jakieś koniki, najczęściej te konie co mamy pod opieką. A jak zrobimy dyżur to jeździmy. U nas są 3 grupy jedna ma dyżur w sobotę, druga w niedzielę, a trzecia ma wolne i takie krążenia... Aha no i jeszczwe przygotowujemy konie na rekreacje. A jest u nas koło 50 koni Very Happy

ehhh...

u nas w stajni osoby moga jezdzic za prowadzenie jazd,oprocz tego czyszcza konie i czasami sciela boksy i nalewaja wode koniom(za to tez sie czesto jezdzi).

U nas wody nie trzeba lać, bo wszystkie konie mają automatyczne poidła Smile

A to kinia u was nie ma instruktorki ???<wow>

no ja też, czasem prowadze jazdy..... U nas nie ma teraz instruktora... Jestem tylko ja, Karolina i taka pełnoletnie Marta...

Trochę dziwnie, u nas jest jedna instruktorka Smile

no wiem że dziwne, ale wiesz, u nas w stajni nie ma tak wesoło jak sie wydaje wszystkim, szczserze to my tam ciezko musimy pracowac duzo osób sie nam dziwi, niekiedy ludzie zastaja brudne podwórko czy coś.. Eh... A na dodatek teraz instruktorki nie ma, juz od wakacji...

uuuuu to macie przesrane, a tak opowiedz ze szczegółsmi co wy tam musicie robić Smile

Ismena u nas jest 1 instruktorka ale ona prowadzi sekcje a osoby stajenne prowadza reszte jazd.

No tak, ale czy to jest legalne??

A czemu nie?
Roma jest tylkow w weekendy my w reszte dni...

Nie no ja się na tym nie znam i dlatego zapytałąm Smile

Nie nie jest legane....tzn nie powinno byc z tego co ja sie orientuje...bo mozna miec potem problemy jezeli cos sie komus stanie podczas jazdy. Tzn tak mi sie wydaje i tak mi ktos kiedys mowil.

Mi się też tak wydawało i dlatego pytałam .....

ja byłam kiedyś z taką dziewczyną w terenie to jej zaczęła Afera wariować i ona spadła, coś miała z ręką, ale ja nie miałam przez to żadnych kłopotów, w sumie, to nikt nic płacić nie musiał, bo dziewczyna ubezpieczona była...

No tak to była tylko ręką, ale jakby było coś groźniejszego to nie wiem czy byłoby tak wesoło ......

no w sumie to masz racje, tylko,z e to była dziewczyna z lepiej jeżdżących w naszej stajni... Neutral

Aha no tak. Ale przecież spadają nawet najlepsi jeźdźcy Neutral

no tak... Ale najpierw było takie coś: "nie, nie Aneta to nie twoja wina" itp, itd... A potem po miesiącu czasu rozgadywała, ze to przezmnie bło,a przecież nie szalałam w galopie, kobyła odskoczyła jej w bok tylko.... Ale było minęło, i najlepiej nie wracac, bo jak sobie przypomne jak beczałam potem cały dzień w stajni, hehe ;P Very Happy

Ja dawno prowadzilam wiele jazd (chodzilam na bema)...
Teraz czasem sie zdaza ze prowadze w stajni jazde. Jazdy prowadze jedynie na Finezji i to tylko jednej osobie.

My prowadzimy jazdy na manezu.....w teren moze przeciez jechac tylko Roma...

heh, ja na bema też kilka jazd prowadziłam Cool

a tak, to oli czesto na onyksie prowadziłam dopoki byłam w omedze i raz darii na de'borze Wink

U nas czyscimy konie, sprzatamy stajnie, karmimy je i jezdzimy sobie po łące, w tereny. Fajnie jest Very Happy

. Na bema jak jeszcze chodzilam to tez jazdy prowadzilam-troche nudne to jest. Cool

no tak, wiadomo Wink

lubię prowadzić jazdy brzoskwini, jak mi marudzi, ryczy po mnie i strzela fochy Razz

rutyna, ale jakże emocjonująca Cool

a ja lubie Żanecie, jak do niej do Borty jeżdżę <lol> Ona zawsze narzeka, ze kobyła nie chce skakać, marudzi <lol2>

a gdzie stoi teraz borta?

eeeee... jakby ci to wytłuamczyć.... Ona nie stoi w takiej stajni, tylko hmmm... Jej mama ma firme transportowa z dużymi samochodami dostawczymi... No i tam sa takie hale, i na jednej z nich jest takie pomieszczenie... hmmm... takie jak pół stajni w Omedze, i tam stoi Borta i Lidka ( bo Lidka jest od Łukasza, a od Łukasza tata ma na pół ta firmę z Żany mamą)...
No, ale w sumie, tam to super ma, własny boks, zawsze czysto, jest nawet łąka do jazdy i robią własnie padok żeby se konie mogły biegać Razz

No,a to jest w Rudzie za Urzędem Skarbowym Very Happy

e, to nieźle Cool

praktyczne podejście.
często w takich firmach transportowych są ogromne hale mieszczące samochody, super byłoby z tego zrobić krytą ujeżdżalnię Wink