Autor |
Wiadomość |
Eufrat |
Wysłany: Pon 16:44, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
na łykanie jest takie specjalne urządzenie. To nie jest choroba śmiertelna.. to coś jak w stylu papirosów uzależnienie./ |
|
|
Magdalena1984 |
Wysłany: Śro 14:58, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
Mój konik tez ma łykawość i kupiłam jej łykawkę i przez to się bardzo obtarła.Może źle jej zapiełam lub za mocno;ale jak miała o dziurkę luźniej to miała luzy.Może ktoś mi napisze coś na temat łykawki jak powinna być prawidłowo zapięta i co robić żeby się nie obcierała.A czy wogule warto zakładać łykawkę? |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Pon 14:12, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
Atos tak Vis studiuje weterynarie w Lublinie.
wejdź na jej profil powinny być dane kontaktowe, mail był i napisz do niej.
pozdrawiam |
|
|
Atos |
Wysłany: Nie 18:39, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
ostatnio interesuje mnie ten temat, vis100 czy mozesz napisac cos wiecej, obszerniej? studiujesz weterynarie?
czy i gdzie w internecie moge znalezc strony specjalistyczne o tej tematyce? |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Nie 21:07, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
u nas jest też koń co pomimo tego że ma łykawke łyka
albo był tez koń co nie musiał o nic zębów opierać aby łykać więc mu też nie pomagała |
|
|
Dorka |
Wysłany: Czw 19:26, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
U nas konik ma łykawkę a mimo to probuje łykac dalej. Nie jest zadowolony z tego urządzenia na szyi za bardzo ale cóż zrobić... |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Nie 13:12, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
łykawka powinna byc załozona w miejscu gdzie pokazuje strzalka powinna być zapiędadośc mocno tak aby uniemozliwiała koniu łykanie no i wiadome część metalowa na dole to jest banalne nie trzeba więkrzej filozofi
|
|
|
Heroina |
Wysłany: Pią 11:22, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
Czy ktos mi wytłumaczy dokładnie jak założyć taką łykawkę? Pierwszy raz mam do czynienia z łykawym koniem i nigdy wcześniej nie miałam tego narzędzia w ręku |
|
|
FlickyFly |
Wysłany: Sob 11:32, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
ja sie tam nie znam na chorobach końskich:)
ale wydaje mi się że taki konik Bengt z jaszkowa ma tą chorobe:/ |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Pią 22:31, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
też mi się wydaje że łykawka nie jest zła bo w końcu mam łykawego konia i gdyby łykawka sprawiała mu ból to chyba bym to zauwarzyła |
|
|
kasztanka |
Wysłany: Pią 17:59, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
granda na szczescie nie lyka wiec sie nie znam ale mysle ze lykawka wcale nie jest taka zla |
|
|
vis100 |
Wysłany: Pią 17:46, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
Oj ... musze z przykrościa przyznać że osoba pod nikiem Druhna nie ma racji... do końca!Konie łykają tak jak napisałyscie i z powodu nudy i z nadkwaśności żolądka... ale to nie jest też takie proste!Nadkwaśnośc może rozwinąć się z powodu łykania ... to skąplikowany mechanizm wydzielania kwasów żołądkowych / ach długo by tłumaczyć / W kazdym razem łykawośc jest przykładem stereotypia = rodzaj zachowań rozwijających się u zwierząt przy braku dobrostanu / dobrostan to taki stan kiedy koń jest trzymany w odpowiednich warunkach dla swojego gatunku kumacie? / a łykawka to mniejsze zło!Źle dopasowana może sprawiać ból to prawda!Ale brak jej u niektórych koni może doprowadzić do poważnych schorzeń / Gromka by już nie było gdyby nie miał łykawki - pisze o tym Agatka / Niektórym wystarczy zapewnić zajęcie to fakt ale to zależy od konia od tego jak długo łyka i z jakiego powodu zaczął!Mój zaczał z nudów a nawet przy zorganizowani mu czasu nie przestał!Wchodzi w gre operacja ... ale nie polecam!!!
Zakładać łykawki!!! - tylko dobrze !!! |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Nie 19:49, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
a ja słysałam od kogoś że łykawosc może być zarówno spowodowane z nudy jak i z nadkwaśności zołądka więc nie koniecznie łykawka musi sprawiadz ból a tak pozatym gdy koń może sobie łykać powietrze rozdyma brzuch i powoduje wzdęcia co też sprawia ból więc wszystko zależy od tego czy koń żeczywiście łyka z nadkwasności żołądka czy poprostu z nudów |
|
|
druhna |
Wysłany: Pią 13:13, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
poza tym nie pamietam gdzie o tym czytałam, ale konie ucza sie wykorzystywac inne miesnie do łykania, nie wyglada to juz tak jak wczesniej ale jednak nadal łykaja |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Czw 23:13, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
ale mimo tego, ze wytnie mu sie ten miesien, ktorym lyka to tylko skutki sie usunie, a przyczyna nadal zostanie czyli nadkwasnosc zoladka. niestety |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Czw 11:00, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
podobno jest operacja któą można wlyleczyc łykawość |
|
|
druhna |
Wysłany: Czw 10:56, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
jesli masz serce to zdejmij swojemu koniowi łykawke, to naprawde sprawia mu bol a ty na to pozwalasz, podobni twoja kolezanka, łykawka nic nie daje i nie da, jest to błedne mniemanie, a naukowcy dowiedli ze aby oduczyc konia narowow nalezy usunac powody frustracji a tego potrafia dokonac tylko specjalisci
nie zadawajcie swoim zwierzeta bolu!!!!!!!!!!! |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Czw 10:51, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
ja mam konia łykawego ale non naszczęście nie łyka jak opętany czasami zdejme mu łykawke i on nawet sie nie zorietuje ze jaj nie ma na szyji a moja kolezanka ma takiego konia co łyka nawet w łykawce i potem mu sie robią obtarcia do krwi ten kon ma na imie dalia |
|
|
druhna |
Wysłany: Czw 9:13, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
oj koniarze ...
od dawna wiadomo, jest to juz dawno udowodnione naukowo, ze łykawość jest objawem nadkwaśności żoładka, czyli popularnie to nazywajac zgagi ...
konie łykajac powietrze dodaja sobie ulgi, a pozniej przejawia sie to w nałog ale tylko wtedy gdy koń ma jakis powod który doproadza go do frustracji, moze to byc cokolwiek - nerwowosc, samotnosc ...
juz dawno jest udowodnione ze konie nie ucza sie łykac od innych koni, wszelkie nałogi sa tylko objawem frustracji, tak tkanie jak i łykanie
juz dawno jest udowodnione ze uduwanie wszelkich przedmiotów z boksu, wiazenia konia czy łykawka nie pomaga, łykawka to wrecz narzedzie terroru, koń łyka nadal mimo ze sprawia mu to ogromny bol, a my tylko takim postepowaniem a zwłaszcza wiazaniem potegujemy jego frustracje, zamiast starac sie usunac jej przyczyny
tak wiec warto czasami siegac do madrych ksiazek które nie ucza bzdur ... |
|
|
olka |
Wysłany: Wto 10:39, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
ja mam konia łykawego. mam też łykawke ale nie wiem czy jej urzywać bo kiedyś znajoma mi powiedziała ze łykawość to nadkwaśnoćś żołądka i jak koń łyka to sob9ie tylko ulge przynosi!!! czy toi prawda??? prosze io odpowiuedź kogoś kto sie na tym zna. gg 9609112 |
|
|
ola |
Wysłany: Pią 12:27, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
ja mam łykawego konia i nie wiem jak sobiie z tym poradzic,......bo kon jest naprawde swietny. biega na torachy a łykawa cholera |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Sob 22:09, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
no co ty Marcelina przeciez nasze konie sa nieprzewidywalne:P |
|
|
kasztanka |
Wysłany: Sob 21:57, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
tak! |
|
|
Daria |
Wysłany: Sob 20:48, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
Kasztabnka, czy na pewno znasz swojego konia;d |
|
|
kasztanka |
Wysłany: Sob 20:43, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
ej! |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Śro 19:07, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
tak ci sie tylko zdaje:P |
|
|
kasztanka |
Wysłany: Nie 21:23, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
Granda nie łyka...... nie gryzie....no...może czase |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Nie 21:05, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
to ja juz wiem dlaczego Lagi jest taka pogryziona .Granda o nia zeby opiera i lyka:P |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Sob 20:47, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
muj konik jażwiec ma łykawke [/color] |
|
|
kasztanka |
Wysłany: Sob 19:47, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
hej/.......tara przecież nie ma klabu hulanka jej wygryzła łykając.. |
|
|