Autor	Wiadomość
Flo	Wysłany: Pon 15:28, 19 Lis 2007    Temat postu: Chciałam tylko zaznaczyć,że mój kuc nazywa się Flotar i byłam z nim w zbrosławicach. A mówię na nego różnie. pozdr. N.Ż.
Gazellasta	Wysłany: Pon 20:40, 12 Mar 2007    Temat postu: Dowiedziałam się koń od Florettino nazywa sie LORETTO NIE FLOTAR. Koniec offu
Dorka	Wysłany: Nie 10:46, 11 Mar 2007    Temat postu: No ale to jak, 2 identyczne konie...? Flotar było na 100 % i na liście startowej i jak sędzia ogłaszał
Gazellasta	Wysłany: Śro 20:56, 07 Mar 2007    Temat postu: Tzn wiesz Ty mowisz Flotar a to jest Floretto raczej, a to jest roznica, albo Loretto
Dorka	Wysłany: Nie 11:47, 04 Mar 2007    Temat postu: No własnie byłam na zawodach w Zbroskach no it am byl Flotar (mam fotki z zawodów no i identico)
Gazellasta	Wysłany: Sob 22:58, 03 Mar 2007    Temat postu: jesli sie nie myle kon Florettino nazywac sie Floretto \ a w sumie dawno watek nie bylo odwiedzany
Dorka	Wysłany: Sob 14:32, 03 Mar 2007    Temat postu: Florettino twój koń się nazywa Flotar? Jeśli tak to ty na nim startowałaś podczas HZ w ujeżdżeniu regionalne/ogólnopolskie tak?
alnama	Wysłany: Śro 15:01, 20 Gru 2006    Temat postu: no niby tak, ale ejdnak jakis starch jest, takze teraz luz blus:* pozdrawiam:D
Eureka	Wysłany: Śro 6:59, 20 Gru 2006    Temat postu: nie masz sie czym przejmować. nam wet powiedział,z e jak kalcz jest zdrowa, to moge skakac do niej do terminu wyźrebienia, ale Kore odstawiliśmy od skoków 2 miesiące przed bo jej brzuch był straszny, ale jeździłam na niej dalej normalne jazdy, bo musiała chodzić.
alnama	Wysłany: Wto 21:58, 19 Gru 2006    Temat postu: Dziex za all poprawki, oczywiście bd o Tym pamiętała tak na przyszłość Nom Archiwcia jest źrebna, ale to było dawno i to był nasz ostatni skoczek, teraz sa już abrdzo luxne jazdy:) pozdrawiam:*
Eureka	Wysłany: Wto 20:52, 19 Gru 2006    Temat postu: buahhahahaha jak to przeczytałam, to jadłam zupę i połowa wylądowała spowrotem w talerzu <lol2> Ale tak serio.... Dobra, dobra, już rpzechodzę, do tej oceny ;D miło,że macie tam jakies o mnie zdanie No to tak: pierwszy skok: patrzysz przed siebie czyli ok Ręka, oj ja bym ją nizej troszeczkę dała i raczej starać się nie opierać o konia, choć wiem, że ta sierść jest boska po 3 - wyszło ci za bardzo kolano z siodła, oj staraj się pociś trochę pięte w dół, i powinno być ok No i jeszcze jedno - jak to mi kiedys ktoś powiedział - "rękami się nie odbijesz i nie pofruniesz dalej" więc łokcie bardziej do ciała, nie udawaj ptaka ;D drugi skok: tu pieta w dół, ręka niżej Staraj się tak sztywno nie robić półsiadu i nie wypinać tak kręgosłupa na maxa do lini prostej Ale to tlyko nic nie znaczne zdanie A czyżby to była źrebna kobyłka ?
*Nika*	Wysłany: Wto 15:42, 19 Gru 2006    Temat postu: ja może też coś dorzuce od siebie mam wrażenie ,że masz usztywnioną nogę... odnoszę takie wrażenie patrząc na 2 zdjęcie. opuść ją lekko, na 1 fotce już tak tego nie widać. wiadomo zdjęcie to tylko moment ręka: jak dla mnie jest ok. tylko podnieś nadgarstki i kciuki do góry i zamknij ręke tyle ode mnie na skokach się nie znam w ogóle. ale obrazek mi się podoba ładnie wyglądasz na koniu
Ambitna :*	Wysłany: Wto 11:50, 19 Gru 2006    Temat postu: czekamy na opinie Eureki a jak :d
Gazellasta	Wysłany: Wto 10:34, 19 Gru 2006    Temat postu: no to tak pierwsze foto: siadz w siodlo, palce do konia, rece wyzej na drugim juz glebiej siedzisz, ale nadal te rece za nisko i sa nie zgiete a co do skokow wypowiedza sie moje kochane skoczki Eureko?
alnama	Wysłany: Pon 21:22, 18 Gru 2006    Temat postu: ...
Eureka	Wysłany: Pon 18:32, 11 Gru 2006    Temat postu: ja bede cos miec jak Baśka mi przesle Z Replą tym razem
Gazellasta	Wysłany: Pon 15:47, 11 Gru 2006    Temat postu: a ja nie mam zadnych....zreszta i tak nie potrafie jezdzic...wiec wole sie nie zblazniac...
*Nika*	Wysłany: Nie 20:39, 10 Gru 2006    Temat postu: dziękuje wszystkim za mile slowa po prostu trafilam na dobrego konia czekam na wasze fotki
Eureka	Wysłany: Nie 19:30, 10 Gru 2006    Temat postu: wiem,ale mówie o tym, zeby wyćwiczyc ten ból i skórcze w nogach, na krótszych strzemionach więc to nie o to mi chodziło
jaźwiec-agata	Wysłany: Nie 19:15, 10 Gru 2006    Temat postu: a co do strzemnion to zalezy jak się jezdzi bo jakl się skacze to wiadomo że m,usza byc krótkie ale jak się jezdzi ujezdżeniowo to powynny byc jak naj dłusze najlepiej bez zeby pogłebić dosiad
Eureka	Wysłany: Nie 9:04, 10 Gru 2006    Temat postu: e tam Nika czepiasz się szczegułów
Gazellasta	Wysłany: Sob 21:13, 09 Gru 2006    Temat postu: nol no Nika boskie foty biorac pod uwage, ze to tal mlody kon, bosko.
*Nika*	Wysłany: Sob 20:15, 09 Gru 2006    Temat postu: Eureka, ja już to przeżywalam pierwsza fotka jest z początków moich jazd w tej stajni. ubolewalam nad skrócecniem strzemion. zawsze jeździlam na dużo dluższych teraz jest z piętą lepiej. dzisiaj byla nasza pierwsza jazda kryzysowa. mialam dość po raz pierwszy maialm dość. eh, wkurzylam się. oczywiście na siebie nie na konia. musze to przetrwać ... Eureka, dziękuje ale ja wiedzę mase blędów
Eureka	Wysłany: Sob 6:46, 09 Gru 2006    Temat postu: dziewczyny chcecie se szybko wyborić ten ból z piętą w dół raz na zawsze ? Owszem, poboli was i to nawet bardzo, ale tak 3-4 jazdy i bedzie po kłopocie. otóż - strzemiona 3 dziurki w górę, jak jeździcie na takich średnich i jazda. Ja tak przez głupotęse to wyćwiczyłam na skokach I mnie pomogło ;P A co do zdjęć - ja zastrzeżeń nie mam
jaźwiec-agata	Wysłany: Pią 21:40, 08 Gru 2006    Temat postu: no ale to nie oznacza że twierdze że ty xle jezdzisz bo ty milion razy lepiej jezdzisz niź ja
*Nika*	Wysłany: Pią 21:33, 08 Gru 2006    Temat postu: hehe, co czlowiek to inna szkola jazdy tak już jest.
jaźwiec-agata	Wysłany: Pią 21:27, 08 Gru 2006    Temat postu: ja też mam tak jak chce dac piete w dół to cała się usztywniam a co do rąk to ja się tak dobrze nie znam na tym a mnie uczono z powinien być kat prosty czy jakos tak
*Nika*	Wysłany: Pią 21:21, 08 Gru 2006    Temat postu: co do trzymania rąk wyżej...jakby to powiedzieć. może tak: uczono mnie ,że wędzidlo, wodza i ręka mają tworzyć linię prostą. gdybym ręke podniosla wyżej równowaga by się zalamala i koń by się przeganaszowal. nie chce wyjść na tępaka ,ale taką wiedzę mi przekazano.jeśli to bląd to proszę mnie uświadomić jeszcze okaże się ,że caly czas żylam w blędnym przekonaniu... co do pięty w dól. ogólnie staram się ją trzymać niżej. niestety reakcja jest nieporządana, usztywnia mi się cala noga. wyznaję zasadę: nieważne jak byle luźno także piętą się nie przejmuje. jednak jest to blędem. no cóż trzeba nad tym pracować haha, ostatnie najlepsze bo nie na koniu też tak myślę. no cóż, dlug, ciężka droga przed nami. bez pracy nie ma efektów. nie odrazu będziemy 'fruwać'. musimy się trochę poobijać
jaźwiec-agata	Wysłany: Pią 21:10, 08 Gru 2006    Temat postu: ja się tam nie znam ale wydaje mi się że w pierwszym piety w dół a na przed ostatnim ręce troche wyzej ale i tak ostatnie jest naj leprze
*Nika*	Wysłany: Pią 20:30, 08 Gru 2006    Temat postu: to może i ja się skusze bijcie mocno. nie boję się krytyki. w końcu każdy kiedyś się uczyl, nie? moja może 2 jazda na tym koniu. zero porozumienia. ostra walka byla między nami on zdolny, ja ...wiadomo. bywalo i tak byle do przodu strzala, zero kontroli nad koniem. jednak czasami nam coś wychodzilo nasze pierwsze zatrzymanie trwające dlużej niż 2 sekundy czasami nawet galop byl bez wyrywania. jednak mimo wszystko zawsze się godzimy uwielbiam tego konia [/img]

phpBB © 2001,2002 phpBB Group