Autor |
Wiadomość |
Eureka |
Wysłany: Pon 15:37, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
wiem własnie ptero, ze nie powinno sie cofać od łydki, tylko w tym problem ze kobyła się tak nauczyła, bo dzieciaki ją szarpały, kopały, i teraz już nie idzie od dzosiadu tylko od cofnięcia łydki i w tym jest problem... ;/ |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Pon 5:35, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
niezle nawet ja bym na cos takiego nie wpadla. |
|
|
Daria |
Wysłany: Nie 20:15, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
For my kanarem |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Nie 20:13, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
albo la myszy |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Nie 20:11, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
fajnie. tylko taka lonża to chyba dla chomika. |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Nie 19:13, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
myślała że to jest lonża gratis |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Nie 15:25, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
CO???!!!! |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Sob 18:08, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
bo myślała że te paski do nich to lonża |
|
|
madzix |
Wysłany: Sob 17:50, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
czemu? |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Sob 17:50, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
ja sie niemartwie a wiesz czemu je kupiła |
|
|
madzix |
Wysłany: Sob 17:42, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
Agata nie martw sie nie tylko ona na zawodach w omedze, u aski..... prawie wszyscy mieli ostrogi |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Sob 17:38, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
marta lange ma ostrogi |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Sob 12:07, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
Eureka napisał: | hehe ja na Repli tez pdoziękuje, mam dość wrażen jak na herze jeżdżę
Hehe, a o cofaniu mi nie mów, bo jeztem na siebie tak wściekła Kiedys uczyliśmy z Grażką uczyć Borte cofajnia, owszem się nauczyła, potem że Borta umiała, to wszyscy chcieli tylko na niej jeździć, no i w końcu juz było cofnięcie łydki....
Problem w tym, ze jak teraz na niej jeździłam, cóz.. .CHCiałam poćwiczyć ustepowania od łydki, przygotować ją trochę, a raczej spróbować coś z bocznych przy płocie.. .ALe genialna Borta kompletnie nie reaguje, tylko dzielnie zasówa w wtył przez całą ujeżdżalnie... ;/
Tylko, zeby to jeszcze powoli było, a ta tak jakby do kłusa chciałą przejść |
nom, właśnie nie powinno się cofać łydki przy cofaniu, cofnięta łydka przyda się do zwrotów. zwroty na przodzie są przygotowaniem ustepowania od łydki. |
|
|
madzix |
Wysłany: Sob 11:04, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
Luna jak sie rozkreci to pedzi jak nienormalna fajnie jest jak widzi cos na swojej drodze |
|
|
Eureka |
Wysłany: Sob 6:33, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
hehe ja na Repli tez pdoziękuje, mam dość wrażen jak na herze jeżdżę
Hehe, a o cofaniu mi nie mów, bo jeztem na siebie tak wściekła Kiedys uczyliśmy z Grażką uczyć Borte cofajnia, owszem się nauczyła, potem że Borta umiała, to wszyscy chcieli tylko na niej jeździć, no i w końcu juz było cofnięcie łydki....
Problem w tym, ze jak teraz na niej jeździłam, cóz.. .CHCiałam poćwiczyć ustepowania od łydki, przygotować ją trochę, a raczej spróbować coś z bocznych przy płocie.. .ALe genialna Borta kompletnie nie reaguje, tylko dzielnie zasówa w wtył przez całą ujeżdżalnie... ;/
Tylko, zeby to jeszcze powoli było, a ta tak jakby do kłusa chciałą przejść |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Pią 22:04, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
młody też chodzi na dosiad, najlepiej mu wychodzi cofanie na dosiad.
a na ostrogach nie jeździłam na nim i nie zamierzam póki co. |
|
|
Eureka |
Wysłany: Pią 19:15, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
hehe a replika, to sie nawet zatrzymuje od dosiadu... To jest dopiero kobyła... Niestety nie moge na niej trenowac, bo ona ma wode w kolanie i czasem przez to kuleje, wiec chodzi tylko w wakacje, jak jest miekko.... |
|
|
madzix |
Wysłany: Pią 18:55, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
Z luna jest tak samo. ona reaguje na najmniejszy sygnal, gorzaj z zatrzymaniem bo jak sie rozpedzi to o zatrzymaniu nie ma mowy |
|
|
Eureka |
Wysłany: Pią 18:26, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
u mnie tak Replika chodzi... Ło matko... wole sobie nie myśleć co by było gdyby na niej w ostrogach jeździć.. Klacz idzie na dosiad, zatrzymuje się od dosiadu.... A tu ostrogi.. Jak ona na bata przy łopatce reaguje niskim dębem... |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Czw 18:09, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
heh, znajoma jechała na koniu na swoje pierwsze zawody ujeżdżeniowe, gdzie musiała włożyć ostrogi na konia, na którego delikatna łydka działa jak zimna woda, a nie chciała tymi ostrogami ewentualnie sprowokować konia ale ogólnie ukończyłą przejazd szczęśliwie. |
|
|
*Nika* |
Wysłany: Czw 17:31, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ostrogi można mieć ,ale nie trzeba ich używać To ,że ma się je na nogach nie oznacza ,że trzeba się nimi posługiwać |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Śro 16:32, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
no tak, niektórzy interpretują ostrogi wyłącznie jako narzedzie zbrodni, ale trudno. |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 15:15, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
no masz racje Nika, przecież nawet jak ktoś z nas używa ostróg, to napewno nie bawi się w kowbojów z Dzikiego Zachodu, którzy z całej siły zasadzają koniowi kopniaki ostrogą z tym takim ostrym kółkiem jak to się często na filmach widuje.... |
|
|
*Nika* |
Wysłany: Pon 22:11, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Patenty jest to kwestia ,o ktorej można długo dyskutować. Jedni są za ,jedni są przeciw. Należy rozgraniczyć to co uważamy za patent. Dla mnie umiejętne, odpowiedzialne używanie patentów wręcz pomaga w pracy z koniem. Efekty pojawiają się dużo szybciej, można uniknąć nieporozumień z koniem. Powtarzam-patent w rękach osoby, która się na tym zna jest pomocą. Tak jak w wielu przypadkach i z patnetami nie należy popadać w skrajności. Trzeba umieć używać je tak aby pomogły ,nie szkodziły. I tak aby nasza praca z koniem nie polegała tylko na pracy z patentami. Należy odpowiednio dobrać 'czas pracy z patentami'. Wiadomo 'co za dużo, to niezdrowo' |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Pon 22:02, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Najlepiej na oklep na kantarze |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Pon 20:50, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
nic nie szkodzi jesli sie wie jak tego uzywac ale warto stosowac jak najmniej patentow. |
|
|
Eureka |
Wysłany: Pon 17:06, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
no zgadzam sie z Ptero, a przecież wytok nie jest czymś co by mogło kaleczyć konia, nie jeździ się też w takich ostrogach które pokazałas na obrazku.. .Ja to jak mam ostrogi to one sa feeest krótkie i na dodatek zakończone zaokrągleniem.... |
|
|
pterodaktyl |
Wysłany: Nie 19:29, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
warto rowniez zauwazyc, ze patentem rownie dobrze mozna nazwac siodlo i oglowie
poza tym naturalna rzecza jazda konna nie jest, bo konie to powinny latac na wolnosci nadal, wiec mowa o tym, ze patenty sa be, to tak nie teges |
|
|
madzix |
Wysłany: Nie 19:00, 08 Sty 2006 Temat postu: ... |
|
moim zdaniem ostrogi to jest najgorsza rzecz jaka mozebyc, jeszczejak uzywa je osoba ktora nie umie sie tym poslugiwac to juz tragedia.
Powinno sie jezdzic bez patentow a nie jakies ostre wedzidla, wytoki, ostrogi itp... |
|
|
Eureka |
Wysłany: Pią 17:06, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
No,a le wiesz, regulamin jest po to żeby go łamać No,ale cóż....
Taaaa, to może jeszcze musisz koniowi ogon na punka postawić, zeby było od tyłu widac, jak się jego zadek porusza |
|
|