Autor |
Wiadomość |
Eureka |
Wysłany: Sob 10:17, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
eh u nas robi tak Afera i czasami Hera, ale troche trudna Afcie tego oduczyć, ona nawet kopie, jak się na nią wsiada... |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Czw 23:00, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
Ty dzis Pati nie widziałaś co lagi robiła jak Stefan ją czyścił...
zadnia noga kopala go w reke co byla z przodu |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Nie 11:31, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
No ten sposob mi jakoś lepiej sie spodobal. Trza będzie spróbować. |
|
|
*Nika* |
Wysłany: Nie 11:25, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ja miałam podobny problem z Lotką. Kopała i gryzła jak chciało ją się przeczyścić pod brzuchem. Miałam trochę inne metody niż te powyżej wymienione. Nie używałam żadnych dodatkowych uwiązów. Po prostu przywiązałam konia normalnie, tak jak do czyszczenia. Najpierw powoli samą ręką ją głaskałam i mówiłam do niej. Powolutku z góry na dół. Jak chciała mnie kopnąć odrywałam rękę. Jak się uspokoiła robiłam dalej to samo. Gdy już się przyzwyczaiła do ręki, dodałam szczotkę. I znowu to samo. Lecz tym razem lekceważyłam jej zachowanie. Nacisk szczotki był minimalny. Gyd chciała kopnąć zatrzymałam szczotkę ,ale nie odrywałam jej od brzucha. Jak się uspokoiła powolne ,lekkie ruchy. Klacz się uspokoiła
Z reguły problem z czyszczeniem ma jakieś głębsze przyczyny...tutaj należy podejść z cierpliwością. Jak zaczniesz konia karać może być jeszcze gorzej...cierpliwie podejdź do sprawy , a wszystko sie ułoży Mi to pomogło
Bardzo pomocna jest 1 zabawa Pata Parelliego tzw. FG
Dzięki niej zaprzyjaźniasz się z koniem ,co bardzo pomaga podczas czyszcznia, konio po prostu Ci ufa |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Sob 22:06, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
jak wlozysz w to wiele serca i cierpliwosci to napewno uda sie to zminimalizowac. |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Sob 18:50, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
No ja mam nadzieje że Wigorek sie tych brzydkich nawykow oduczy |
|
|
Kinia16 |
Wysłany: Sob 18:04, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
Lagi ma laskotki i BARDZO nie lubi czyszczenia.na poczatku mnie gryzla kopala chciala przygniatac.do takiego konia trzeba miec cierpliwosc.Ja na poczatku przypinalam 2 uwiaz do kantara i trzymnalam go w rece i jak tylko chciala mnie kopnac moglam ja troche przytrzymac zeby tego nie zrobila i za kazdym razem podniesionym glosem (ale nie krzykiem)mowilam jej "nie wolno" i lekko klepalam ja w zad.Teraz tez ja denerwuje czyszczenie ale juz nie kopie(czasami podnosi nogi). |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Pią 21:04, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
no będą myślalam i próbowala
mam nadzieje że zadziała |
|
|
Ismena |
Wysłany: Pią 19:39, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
U nas w stajni też jest taki koń, co się nie daje wyczyścić. Rzuca się na ciebie i próbuje ugryźż. I jak ja mam go np. wyczyścić to zawsze biorę go na kantar i jak próbuje ugryźć to pociągaam i w końcu go to zaboli i przestaje. A jak jest grzeczny to dostaje nagrodę(marchewe, albo cukier) |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Wto 17:33, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
No tak też prubuje Zobaczymy jaki będzie efekt i czy wogole jakiś będzie |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Wto 17:04, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Tak wiem, że trzeba...ale jakby to powiedzoiec postaw sie mu i dalej rob...niech sie uspokoi i dalej probuj..musi wiedziec ze to jest konieczne |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Wto 14:56, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
No tak, ale czy chce czy nie chce przecież nie wyjade na jazde koniem brudnym. :/ A jak go nie wyczyszcze pod brzuchem to może mieć to poważne konsekwencje...przecież to miejsce narażone jest na obtarcia od popręgu. A łoskotki to chyba troche dziwne żeby miał prawie na calym ciele. No sama niewiem. |
|
|
Gazellasta |
Wysłany: Wto 14:49, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Moze ma laskotki...tak jak to ma Laguna od KIni...badz poprostu nie lubi, nie kazdemu koniu to sprawia przyjemnosc... |
|
|
patrycjaa13 |
Wysłany: Wto 14:25, 24 Sty 2006 Temat postu: Kopniaki ;P |
|
No więc tak. Ja mam tym razem problem następujący
Wigor kiedy tylko zaczyna się go czyścić pod brzuchem, na zadzie i wogole gdziekolwiek sie go ruszy szczotką odrazu zaczyna 'machać' tylnymi nogami. =/ Poprostu nie da sie go normalnie wyczyścić. :/ Wiem na pewno, że nic go nie boli, nie ma żadnych skaleczeń. Niewiem co sie z nim stało i nie mam pojęcie jak moge go tego odłuczyć.
Plis poradźcie cuś |
|
|