Autor |
Wiadomość |
Wega686 |
Wysłany: Wto 17:11, 12 Sty 2010 Temat postu: rzeź |
|
pterodaktyl napisał: | no, właśnie w tym problem, a jakby polacy się zbuntowali przeciwko zachciankom włochów w związku ze świeżym mięsem to byłoby naprawdę OK. |
Rozumiem Cię doskonale, ale nie tylko Włosi mają zachcianki Ty też masz zachcianki na mięso, tylko na inne.. no najwyżej że jesteś wegetarianką tak jak ja.
zwróccie uwage że inne zwierzęta też karygodnie zabijają.. może też mają tragiczny przewóz, chodź nie tak daleko jak konie (a może i tak jak one) |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 20:17, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
oki to czekam |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 20:16, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
Przysle ci go do stajni z instrukcją obsługi montażu |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 20:15, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
oki to kiedy mi go przyślesz |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 20:09, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
Opaski to wiem gdzie, a kaftany? Pojadę do toszka i ubiję targu z tamtejszymi |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 20:07, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
heh to kupuj, będziemy kwita |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 20:07, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
mi to kup i opaske i kaftan bezpieczeństwa |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 20:06, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
To kupie wam obu Czeka mnie wydatek |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 20:02, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
niekłam wiem że to ja jestem jakims monstrum |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 19:59, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
hehe, kupię ci taki czarny pasek na oczy to sobie załozysz |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 19:56, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
nie, nie ja to taki potwór z hallowen, ze patrzysz na mnie na własna odpowiedzialnośc |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:49, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
nierozumiem czemu miała bym sie wystraszyć jak jusz to ty mnie |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:47, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
oki zobacze |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 19:45, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
ha i dobrze, jeszcze bys się przestraszyła Ale jak coś to zdjecia w dziale : Kora |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:41, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
oki ja się zgadzam |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 19:40, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
hehe, moze zrobimy małą foto galerię ? |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:39, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
to fajnie wiesz ja nawet niewiem jak wyglądasz |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 19:36, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
heh no Marcela tak samo
Ale my sie chyba wcale nie widziałysmy przed zawodami
Ale z Jaźwcem się poznałam i Kora też Bo gadałyśmy sobie z Asią, jak ona na nim stępowała, a ja czekałam na L-kę |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:33, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
no wiesz dawno cie niewidziałam |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 19:30, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
o Agata wróciłaś
A na zawodahc to sie mnie nie poznaje taaak ?? dobraaaaaaa zapamiętam se |
|
|
jaźwiec-agata |
Wysłany: Śro 19:26, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
też sądze że z tym pyskiem to lekka przesada wiele koni otwiera tak pysk dlatego jest nachrapnik kombinowany |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 17:19, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
taaaak, tylko,z ę skoki to jest taki sport.. Każdy koń odbiera to inaczej... i znam tez przypadek konia, któremu nie można było oddać wodzy.... Od samego odkoku po przeszkodzie koń szarżował, rzucał łbem i na boki, strzelał barany....
Za bardzo się tym wszystkim ekscytował... A na padoku bytło normalnie wszystko...
i skokczek był niezły - chodził klasy N i C
Marzycielka nie najeżdżamy na ciebie tylko przesadzasz..... Otwieranie pyska nie znaczy, ze koń cierpi...
Wogóle, to po co stawiałaś te zdjecia, skoro twierdzisz, ze sie z nami zgadzasz w tym rpzypadku ? ;/ |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 16:31, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
No... są tragiczne przypadki. Jak u ludzi. Np. rzeź ludzi we WŁoszech czy tragiczny wypadek Ani... |
|
|
_MarZyCiElKa_ |
Wysłany: Śro 16:20, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
W sumie racja;) No ale jeżdże po zawodach i widziałam pare jeźdzców którzy byli tam nie pierwszy raz a koniom nawet wodzy an przeszkodzie nie oddają;D Nie mówie ze jestem idealna wręcz przeciwnie do tego mi bardzo daleko;)
A co do tego że "dzwoniliby do weta" to wcale nie jest tak.... Jest bardzo duzo stajni chociażby na ślasku w których konie nie sa dobrze traktowane... Znam przypadek że kobyła dostała kolki a potem skrętu jelit bo właścicielowi nie chciało się przyjechać przez 24 h na stajnie chociaż dużo osób dzwoniło do niego i informowało ze kobyła moze zdechnać bo w bardzo cięzkim stanie jest... Przyjechał po ale było za puźno i kobyłka nie przezyła;( |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 16:10, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
No tak, ale pomyśl - jeździec ktory zaczyna się uczyć NIE PODZIAŁA na konia dosiadem tak po pierwszej jeździe. Dlatego dla początkujących bierze się konie cierpliwe. Tytez się uczyłaś i nie możesz miec o to pretensji do innych. A dla niektórych koni to po prostu taki odruch samozachowawczy. Pozatym jak koń kładzie się na wodzy albo ciągnie do góry czy wręcz wyrywa to jest znak dla nas, żebyśmy ,,zwolnili". Człowiek uczy się na błędach |
|
|
_MarZyCiElKa_ |
Wysłany: Śro 16:05, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
Nie chodzi mi o to ;D Nie czepiem sie ani kogos kto jeździ w sporcie bo sama jeździłam ale dla większosci ludzi jest to nadal normalne zachowanie..A pozatym Eureka czy ja napisałam że niewiem maltretujesz zwierzęta albo coś w tym stylu?? Chyba nie ani jednego słowa o tym nie ma:D Oj dziewczyny wydaje mi się ze się czepiacie troche;D Nie bije nie wyzywam Was a wy odrazu tak brutalnie na mnie??
A co do otwierania pyska to okropnie mnie to razi bo w większości jest to wynikiem złej pracy człowieka albo kiedyś zbyt ostrej ręki A wkurza mnie strasznie (choć sama tak robiłam) gdy ktos kieruje konia tylko wodzami a nie innymi pomocami:/ Ciekawe co by było gdyby ktoś mu zabrał te wodze:] |
|
|
Dorka |
Wysłany: Śro 15:57, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
Fakt, z tą krwią to przesadzili :/
Po pierwsze WIDAĆ że to jest zdjęcie przerobione komputerowo. Ja coprawda tych zdjec wcześniej nie oglądałam ale po poście Eureki weszłam na tą stronkę i chyba ludzie ZBYT DOSŁOWNIE biorą do serca zadarcie głowy konia. Pozatym wszędzie koniom może stać się krzywda >>http://www.hauteecole.ru/en/horse_revolution.php?sid=57&id=252<< nie tylko na wyścigach. Przecież koń w boksie moze skopać sąsiada albo nawet przeskoczyć do drugiego boksu.
http://www.haute-ecole.ru/images/horrors_of_sport/003.jpg
Przeciez na tym zdjeciu WIDAĆ że krew jest domalowana. Pozatym jakby koniowi rzeczywiscie leciała krew z pyska, to ci ludzie staliby juz przd tym koniem albo dzwonili do veta.
http://www.haute-ecole.ru/images/horrors_of_sport/004.jpg
Czy to jest maltretowanie konia?...
Często konie bawią sie wędzidłem w pysku i wyciagaję język nad wedzidło. |
|
|
Eureka |
Wysłany: Śro 13:50, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
Dorka... jaaa ? Ja teraz już nie wyobrażam sobie bez niej życia... nawet gdyby nie mogła chodzić, dalejbyją kochałam za to co dla mnie zrobiła w tej naszej karierze sportowej, która choć mała jest dla mnie najwięklszym życiowym sukcesem.
Marzycielka, albo ja odniosłam takie wrażenie, ale przez twój post, chciałaś eeee... przekazać coś mi, bo widze, ze tu są zdjecia, jak konie mogą być upokarzane w sporcie ! czy ty sugerujesz, ze ja tez potrafie tak robić ? jeżeli tak myślisz, to zapewniam ci, że nie ! Dla mnie koń to nie maszyna do zarabiania kasy ;/
A wogóle, to połowa z tyhc zdjęć, typu jtych z wędzidłem i otwartym pyskiem konia... To, zę koń otwiera pysk, to niekoniecznie z bólu, niektóre konie mają tak... Sama na takim jeźdżę. Replika nigdy nie miała ostrego wędzidła, a na wciąż otwiera sysk i się szarpie.... To czasem zwykła reakcja na wędzidło !!
A że konie sa spienione... To czy każdy dressażysta jest katem, bo mocniej oddziaływuje na pysk konia i przez to zwierze się pieni ?
i jeszcze jedno co zauważyłam.... Tak się skłąda, ze dość dobrze znam się na grafice.... ta krew z pyska jest wymalowana, przez pewnien program graficzny, w photoshopie czy corelu można wszystko. !!!!!!!!!!!!
Przeciez na żadnych zawodach nie dopuściliby tak zranionego zwierzecią, bo jak głosi regulamin związku jeździekciego i jego pierwszy punkt: Dobro konia jest najważniejsze...
Dużo tych zdjeć to wielka przesada.
Niekiedy jak mi koń zadrze dłowę i mam wytok, to czasem mu tez pojedzie wedzidło po zębach....
A to, ze jestes zwolennikiem naturanych sposobów, nie musisz gnębić innych.
jeszcze jedno, bo mam natchnienie... To zdjęcie uważa się, że ktoś wyrządza tu koniowi krzywde ? Poprostu kon zadarł łeb do góry. Nie widze, zeby byłaużyta tu jakakolwiek reakcja wodzy, są luźno...
|
|
|
Dorka |
Wysłany: Wto 22:39, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
Nasza stajnia odkupiła (nie wiem dokladnie co było ale wiemże ta klacz miała iźć na rzeź) konia. Piękna szkapka o zniszczonych kopytach. Teraz można na niej normalnie jeździć. Może się cieszyć zyciem. |
|
|
_MarZyCiElKa_ |
Wysłany: Wto 22:18, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
A co do branzoletek go Nasza szkapa tez cos takiego miała o ile się nie myle... Jak dobrze ze są dziewczyny gdyby ni eone Siwy juz byłby kiełbasą;(;( |
|
|