Aronia.

bedzie siwa i to cała nie ma co Very Happy

ja wam to mówie i wierze w to ;p a co do nóg to napewno wszystko bedzie oki Wink

jasne, ze będziemy trzymać !
lbo nie, lepiej i nie, bo Arinia jeszcze nas pobije na zawodach za niedługo Cool

nie no żartuje Wink

Mocno trzymam kciuki Wink

trzymam kciuki :*** bedzie good Wink

musi być dobrze i nie ma innej opcji a jak Very Happy

dziękuje Wam Smile

Aronia też Smile

a co z noga... narazie poprawy brak. gorzej też nie ma. noga jest gorąca. jest stan zapalny. dostala zastrzyk ... także nie jest dobrze ,ale ponoć nie jest źle. wyjdziemy z tego razem Smile

Eureka, nie masz w nas żadnej konkurencji Wink

my będziemy deptać kapuste. chociaż przyznam ,że mój koń ma skokowe korzenie Wink

no nic, co będzie to będzie. narazie nieźle nam idzie chodzenie na uwiązie :d szkoda ,że w tym nie ma zawodów Very Happy

taaaaaaa... Wink

depstanie kapusty powiadasz;) to juz postanowiłaś Wink

Oj coś czuje, ze na najbliższej olimpiadzie cię zobacze Wink

haha, na olimpiadzie mówisz Cool

kto wie ...

skoki fajna sprawa, ale ja nie potrafię skakać! chyba ,ze się naucze Wink

napewno kiedyś coś poskaczemy. W końcu musimy razm się wybrać na zawody Smile

nie siostra Smile

ooo, Ty nas nauczysz skakać Cool

i po sprawie Smile

taaaaa, hahaha, żebym ja jeszcze umiała Razz

potrafisz i koniec Smile

słuchajcie właśnie wracam od Smarkatej. załamka totalna. noga dalej spuchnięta! poprawa jest. noga nie jest gorąca. minął stan zapalny. tylko cholerka martwię się ,że ta opuchlizna nie schodzi ...

jednak było miło w stajni. siedziałam na łące (nic ,że trawa mokra, zamrznięta) i podziwiałam jak dzieciaki gonią się po łące. całe szczęście aronia nie kuleje. i wiecie co? pobeczałam się Very Happy

zobaczyłam ,że mój koń jest szczęśliwy! bryka, biega... nie ma nic piękniejszego Wink

eh, wzruszyłam się Wink

no to super ! Widać, ze wraca do zdrowia, a na opuchlizny jakies maści moze ?

dokladnie moze jakas masc, bo sama od siebie nie zejdzie.
Och Nikusia sie wzruszyla :* zyczymy zdrowia smarkatej :*

oczywiscie ,że 'maściujemy'. same napewno nie zejdzie.

noo, wzruszyłam się Wink

'miętka' baba jestem. łatwo mnie wzruszyć.

<lol2> jak to usłyszalam a to usłyszałam na moje własne uszy to sie tarzałam ze śmiechu popłakała sie ahahaha mała dziewczynka no nie moge ;p jakbym to przeczytała na gadu to sądze ze spadłabym z krzesła ahahha do teraz sie z tego smieje normalne nie moge a ze śmiechu to mnie aż brzuch boli Very Happy

to sobie NOSPĘ weź jak Cię tak brzuch boli Wink

wiecie jaki z Ambitnej jest wred? ja jej się zwierzam, opowiadam, a ta mi się w twarz wyśmiała Very Happy

skandal!

Ambitna jak mozesz! Nika Ci sie tutaj zwierza, a Ty w smiech Razz

<lol>

no poprostu nie umiałam wytrzymac nooo Very Happy

Aronii już nie ma ... Crying or Very sad

nie ma jej wśród nas ,ale zawsze jest w mym sercu. dla mnie będzie żyła wiecznie ...

gdy pomyślę o niej to wiem ,że jest przy mnie ...

była dla mnie wiarą i nadzieją. nadzieją na lepsze jutro. dawała mi wiarę w poprawę sytuacji. była pozytywnym kopniakiem w tyłek jak się załamywałam. z nią wszystko było inne lepsze mimo iż jest takie samo jak teraz ... miało kolorowe barwy. teraz tylko czerń i biel ... brak barw ...

z nią były marzenia i plany ... teraz nie ma nic ... jak paskudne i trudne jest życie bez marzeń ...

miało być słońce, jest deszcz ... miał być uśmiech, są łzy ... kontrastowe życie jest bez sensu. wypełniane przeciwieństwami szczęścia nie ma sensu...

kocham Cię moja Smarkata i zawsze dla mnie będziesz wyjątkowa , jedyna ...po prostu moja :*

Wiesz Nikuś jak jest mi przykro Sad

(( rozmawiałysmy już o tym...Aronia teraz spokojnie biega po zielonych pastwiskach...i tam jest jej dobrze.
Trzymaj sie :* jak cos to pisaj do mnie.

... i pogalopowała w stroę słońca.....
Teraz jest z innymi końmi które nas opuściły.... Wiem jak to boli - wiem.... Romeo też był dla mnie KIMŚ ! Miał sprawić, ze będe szczęśliwa ponad wszystko....

Pewnie teraz razem galopują - Aronia z piękną gracją i harmonią, Romeo - z sercem do skoków, gdzie pokonuje teraz najtrudniejsze rpzeszkody !
My też je pokonamy ! Może Aronia objawi ci się w wc ieleniu - ja w to wierzyłam ! I stał się cud ! Urodził się właśnie Karino - teraz on sprawił, że znowu zagościł uśmiech na mej twarzy. Ale o Nim nigdy nie zapomnę i mam nadzieję, że on mnie też...
Przyjaciół sie nie zapomina....

jesteśmy z Tobą :*

przykro mi naprawde z powodu Aroni jak to przeczytałam i o Aroni i o Karion łzy mi pociekły;(
To jest okropne gdy koń odchodzi z naszego świata .
Gdyby Jaźwiec odszedł nie umiał bym sie pozbierać ale trzeba mieć nadzieje że świat spowrotem się uśmiechnie i podaruje ci spowrotem taką kochaną klaczke jaką była Aronia.
Wiem że nigdy się nie zapomni o swoim koniu ale zawsze można spowrotem pokochać jakiegoś innego konika a tamtego pozostawić w pamięci .
Dopiero teraz doszło do mnie ile tak naprawde koni odgalopowywuje z każdym dniem i już nigdy nie powraca;(
Koń mojej kolezanki też doszedł w tym roku zachorował i juz nie wyzdrowiał ale myśle że w tym nowym świecie gdzie jest wyzdrowiał i galopuje po łące on Karusek,Aronia i karion
Naprawde współczuje ci alle nie poddawaj się napewno jeszcze jest iskierka nadzieji że spotkasz równie wspaniałego konia którego pokochasz i jak to ujeła eureka moze to będzie Aronia w wcieleniu innego konika

Agatko - chyba Romeo - Karino jest teraz ze mną i mi go zastepuje

Bardzo mi przykro...
Pamiętaj, że takie sa przykre prawa natury: śmierć rodzi życie...

o matko pomyliły mi się imiona;/

no zdarza sie Wink

dziękuje Wam dziewczyny :* cieszę się ,że mam na kogo liczyć w trudnych chwilach ... nie jestem sama ,a to dla mnie dużo znaczy Smile

jest coraz lepiej ... mam nadzieje ,że jakoś się ułoży ...

nie bede sie rozpisywać ... bedzie dobrze :* i pewnie ze masz na kogo liczyc masz nas :*

Wysłany: Pią 14:53, 02 Mar 2007

musi być dobrze ... czasami w to wątpie ,ale nic innego mi nie zotsało jak tylko wierzyć ,że jakoś będzie ...

narazie z końmi koniec ... mam nadzieje,że kiedyś się to zmieni ...

ok, koniec offtopów. Aroni już nie ma ... a temat jest o niej ...

Wysłany: Sob 6:47, 03 Mar 2007

więc Nika zamykam ?
Zostaną wspomnienia i tu i w sercu....
W każdym z nas pozostanie twój konik....

Pogalopowała na łąkę z której już nie wrócić...

Wysłany: Pon 18:30, 05 Mar 2007

zamknij ...