ujeżdzenie

i nam zrobisz lekcje teoretyczną Laughing

tak bez odwolania Smile

Nie ma żadnych wymigań! Wink

Postanowione! Cool

tak rada forumowiczow podjela decyzje hehe Twisted Evil

No właśnie. Wink

Teraz tylko wypadaloby wreszcie Ptero o tym zawiadomic. Wink

Zresztą ona sama sie zawiadomi czytając to... Cool

hehe, nie ma sprawy Wink

postaram się dużo zapamiętać, ale powiem wam, że się cykam! a koń już prawie tydzień stoi, fajnie...przed lewadą mam zamiar dwa rayz wsiąść - jutro i piątek.

Będzie ok! Wink

My będziemy za Ciebie trzymać kciuki

nie-dziękuję Wink

dziś jeszcze pranie owijek mnie czeka, czyszczenie sprzetu trochę...heh

To dużo pracy przed Tobą Wink

Hehe....jejy jak ja Ci zazdroszcze, że jedziesz...hmm szczerze mowiac tak ajkos sie zastanawiam...dla mnie wazniejsza jest gazi niz tam dalsza nauka, sama wiem, ze z gazi nie ma szans na elementy ujezdzenia...choc bardzo bym chciala...potrenowac bede miala szanse tylko w wakacje na obozie...reszta z Gazi...ale jej nie zosatwie :*

To dobrze o Tobie świadczy, że mimo to, że z Gazi nie możesz tak naprawde trenować to nie zostawiasz jej itd. Wink

Niektórzy niestety tak się nie zachowują...kiedy koń jest mlody, ma mnóstwo energii to wtedy owszem treningi, kochany konik a potem kiedy latka mu troche nalecą to już do innego konia...:/

gadałyśmy o tym na gg i wiesz, co o tym myślę Wink

podoba mi się twoje podejście
a każdy z nas ma jakiś problem i dylemat

No z tym dylematem to sie zgodze... Wink

A ja sie pochwale... jak były u nas zawody w ujeżdżaniu to przyjechała taka specjaliska. Instruktorka mi powiedziała, żebym wjechała na czworobok i robiła co ta pani mi karze. No... za pierwszym razem nie poszło mi zbyt dobrze, za drugim tez nie byłam orłem. Nie pamiętam czy trzeci raz tez jechalam czy nie Very Happy

Ale fajne to jest Very Happy

Jeździłam wtedy na Korduli,a nia tak zaraz, na zawołanie zagalopowac nie umiem. Wiem, co to za jeździec Razz

Ale w końcu przejechanie chociaż raz takiego czworoboku to moje marzenie było - i sie spełnilo

a czworobok jakiej klasy jechałaś ? u mnie ujeżdżenie konczy się na P4

ja też lubie ujeżdżenie i też coś pod jego kontem robie tylko ja niestety jezdże jak worek obornika

Potrenuj sobie tak, na oko Very Happy

Oblukaj figury, poćwicz galop z miejca itd. Masz jakąś taka książkę w której jest to opisane?

tak galop z miejsa jest nawet juz ok lotne zmiany nóg tez teraz ćwiczymy nad ciągami i ustępowaniem od łydki .

JAźwiec kiedyś chodził ujeżdżenie tylko się zepsół przez rekreacje

eh.... rekreacja... Korze poszło to juz w zapomnienie Wink

Jaźwiec był dawniej w stajni sportowej w rybniku chodził skoki lkasy n i ujeżdzenie mu tzeba tylko poprzypominać rużne rzeczt i będzie git
tylko z takim workiem obornika jakja to będzie trudne

Musisz sobie wbic do głowy, że nie jestes workiem obornika a będzie OK Very Happy

O ludzie, ciąg... jak ja bym chciała se coś takiego potrenować. Musze sie zapytać naszej Martyny bo ona startowała chyba w ujeżdżaniu co one tam robiły Very Happy

Ciekawe czy Kordula robila ciąg..?

no ciagi to cos fajnego

Ptero ma na blogu zdjecie z ciągiem, o ile się nie mylę. W Zbroskach był kiedyś ciąg na jakiś takich zawodach kowbojskich czy coś. Moja koleżanka startowała chyba na Ince ale z tego co weim to jej sie nie udało.

no ptero ma takie foto

bo Ptero trenuje ujeżdżenie, to co sie dziwić ;]

racia a ja mam mało fot z jazd bo mi nigdy nikt nie robi

ja mam z samych zawodów foty tylko.... na zwykłej jeździe mój aparat bywa zawsze rozładowany Wink

i dopeiro jak przyjdzie większa urocxystośc, to mi sie o nim przypomina ;P

Mi tata kiedyś robił, teraz juz rzadko. Mam foty z Rancza Mustafy, jak byłam na wakacjach to tam jeździłam. Ale jakoś tamtejsi trenerzy do kitu > bez obrazy ale jedną jazde prowadzili na zmianę 3 instruktorzy :/ . Z resztą wogóle niby taka pretizowa stajnia a bajzel w papierach totalny. Lubiłam pana który tereny nad morze prowadził, on to taki spoko, miły i wogóle. A tamci to raczej tacy naciągacze na kase. Mieli mnie uczyć skakać a robiłam to co robię co tydzien w Czechach. A w sumie po to tam byłam żeby sie skakać nauczyć. No i kupe forsy poszło...

aa to niezbyt fajnie

dlatego ja nie jeżdze na Obozy...
W ochabach to samo.. Skakali tam najwyżej 80 cm... i niby taka stajnia... To woleliś,y wziąśc konia do bukmany i tam jechać na trening, bo tak i koń i ja się coś uczyliśmy, a nie dupe klepać Wink